Gmina Inowłódz pozyskała dofinansowanie ze środków Funduszu Dróg Samorządowych na zadanie pn: „Przebudowa drogi gminnej w m. Spała, dz. nr ewid. 76, 83/1, 86, 89, 121”.
Przedmiotem przedsięwzięcia jest przebudowa drogi wewnętrznej w miejscowości Spała (ul. Krótka , ul. Kwiatowa, ul. Ogrodowa). Długość odcinka objętego inwestycją wynosi 801,1 mb. W ramach zadania przewiduje się wykonanie robót przygotowawczych, robót ziemnych, podbudowy z kruszywa łamanego, elementów ulic, oznakowanie pionowe oraz roboty wykończeniowe. Całkowity koszt inwestycji opiewa na kwotę 558 231,00 zł, w tym dofinansowanie w wysokości 279 231,00 zł, tj. 50% kosztów kwalifikowanych zadania.
Roboty budowlane związane z realizacją inwestycji prowadzone są przez firmę P.P. H. U Śliwiński Sebastian.
23 stycznia w tomaszowskim kinie Helios w ramach projektu Kultura Dostępna odbędzie się seans filmu „Słodki koniec dnia”.
SŁODKI KONIEC DNIA
Jacek Borcuch przyzwyczaił widzów do własnego, osobistego stylu.
To kino osobiste, intymne, prywatne, zawsze bardzo zmysłowe. Takie były
„Tulipany”, „Wszystko co kocham” czy „Nieulotne”. Najnowszy film reżysera,
„Słodki koniec dnia”, wpisuje się w tę strategię, ale wzmacniając ją o nowe,
bardzo ciekawe elementy.
Niby wszystko jest jak zawsze, jak dawniej. Miejsce akcji:
Toskania, Volterra, budzi jednoznaczne skojarzenia, również filmowe. Ukryte
pragnienia, nie tylko te z filmu Bertolucciego, są wszędzie. Piękno natury
kontruje się z popędami, namiętnościami, z rozkoszą życia i rozkoszami
jedzenia. Taka jest Toskania, taki jest Borcuch.
Tyle tylko, że w pewnym momencie reżyser wprowadza do tego świata
zamęt, stymulowany postacią graną przez Krystynę Jandę – jej Maria Linde wnosi
niepokój nie tylko do egzystencji
portretowanych w filmie bohaterów, ale także symbolizuje niepokój współczesnego
świata. To duże słowa, najcięższy kaliber, ale Jacek Borcuch najwyraźniej nie
obawia się ich mocy. Odważnie zestawia to, co rozwibrowane, sensualne, ze
wszystkim tym, co jest mroczne, złowrogie, paradoksalne.
Krystyna Janda gra w filmie mocną kobietę, postać wpisującą się w
artystyczne emploi artystki. Maria Linde czuje się na siłach żeby dać świadectwo
swoim przekonaniom. Mówi głośno to, co myśli, nie boi się zarzutów o hipokryzję
czy polityczną naiwność. Jest pewną siebie, silną kobietą, laureatką Nagrody
Nobla, przerastającą charyzmą cały dom, włącznie z dużo młodszym, egzotycznym
kochankiem.
Rozziew pomiędzy deklaracjami socjalnymi i politycznymi ferowanymi
przez bohaterkę Jandy, a jej prywatnym życiem, wreszcie wysokim casusem
społecznym który uosabia, jest może najciekawszą płaszczyzną tego poruszającego
filmu.
Oto świat, który rozchwiał się i zatrzymał z przerażeniem, i
raczej nic nie wskazuje na to, żeby prędko miał wrócić do pionu. Nawet
stosunkowo rzadkie „chwile ulotne”, trawestując tytuł przedostatniego filmu
Jacka Borcucha, chwile oddechu, odpoczynku, pełni, nie są w stanie zatrzymać rosnącego
w nas niepokoju. Strachu nie tyle o własną przyszłość, co o przyszłość świata.
Figurą tego niepokoju, w dobrym i złym tego słowa znaczeniu, jest właśnie Maria
Linde. Chwilami zbyt ekscentryczna, nieujarzmiona, działająca impulsywnie,
chwilami po prostu bardzo zmęczona, szczerze martwiąca się o tak zwane jutro,
skoro dzień dzisiejszy został zmarnowany. Cisza przed burzą.
Szybka decyzja i błyskawiczna reakcja opoczyńskich policjantów uratowała życie 36-latkowi, który chciał wyskoczyć z okna na 4 piętrze budynku w Drzewicy. Policjanci słysząc dramatyczne wołanie o pomoc kobiety przebywającej w mieszkaniu, wyważyli drzwi mieszkania i ściągnęli mężczyznę z okna. Po zdarzeniu została mu udzielona pomoc medyczna. Okazało się, że był on poszukiwany.
Dramatyczne sceny rozegrały się 14 stycznia 2020r o godzinie 20.50 na jednym z osiedli mieszkaniowych w Drzewicy w powiecie opoczyńskim. Policjanci dostali zgłoszenie, że w mieszkaniu słychać krzyki kobiety i mężczyzny. Mundurowi próbowali porozmawiać z osobami przebywającymi w mieszkaniu, jednak nikt nie chciał otworzyć im drzwi. Co chwilę było słychać kłótnie i krzyki. Przez zamknięte drzwi mieszkania, mężczyzna oświadczył, że nic się nie dzieje i nie wpuści do domu policjantów. Krzyk kobiety raz cichł raz się nasilał. W obawie o życie i zdrowie przebywających w mieszkaniu osób, policjanci podjęli decyzję o wezwaniu na miejsce strażaków w celu siłowego otwarcia drzwi. Jednak sytuacja na miejscu zmieniała się bardzo dynamicznie, a po chwili głosy w mieszaniu zamilkły. Nikt nie odpowiadał na wezwania mundurowych. W tej sytuacji w trosce o bezpieczeństwo osób przebywających w mieszkaniu i w obawie, że mogło tam dojść do przestępstwa policjanci sami wyważyli drzwi mieszkania. Kiedy weszli do środka, zobaczyli siedzącego na zewnętrznym parapecie okna mężczyznę oraz stojącą obok kobietę desperacko trzymającą go za ubranie. Zachowanie 36-latka mogło skończyć się podwójną tragedią. Na szczęście w porę na miejscu znaleźli się policjanci i błyskawicznie ściągnęli desperata z parapetu. Wezwali do niego pogotowie. 36-latek był bardzo agresywny, czuć było od niego woń alkoholu. Mężczyźnie udzielono pomocy medycznej i został przewieziony do szpitala. Po sprawdzeniu okazało się, że jest on poszukiwany do odbycia kary pozbawienia wolności.
asp.szt. Barbara Stępień źródło – opoczno.policja.gov.pl
W tym tygodniu w tomaszowskim kinie Helios będziemy świadkami dwóch premier.
„DOKTOR DOLITTLE” – PREMIERA Po stracie żony, siedem lat wcześniej, ekscentryczny doktor John Dolittle (Downey Jr.), słynny naukowiec i lekarz weterynarii w wiktoriańskiej Anglii, wiedzie pustelniczy tryb życia, w otoczeniu menażerii swych egzotycznych zwierząt. Kiedy jednak młoda królowa zapada na śmiertelną chorobę, nieustraszony doktor wyrusza w pełną przygód podróż na mityczną wyspę, gdzie spodziewa się znaleźć lekarstwo dla królowej. Wykorzysta w tym swą odwagę i niepodrabiane poczucie humoru, odkryje wiele niezwykłych stworzeń i spotka się ponownie ze starymi wrogami. W wyprawie towarzyszyć mu będzie młody, pewny siebie uczeń (Harry Collett) oraz wesoła ferajna przyjaciół-zwierząt, w tym lękliwy goryl, entuzjastycznie nastawiona do świata kaczka (o, cóż, ptasim móżdżku), niezwykły duet składający się z cynicznego strusia i optymistycznego niedźwiedzia polarnego oraz prawdziwa twardzielka – papuga, najbardziej zaufana przyjaciółka Dolittle’a.
„PSY 3. W IMIĘ ZASAD” – PREMIERA Po 25 latach odsiadki Franz Maurer wychodzi z więzienia i wkracza w nową Polskę, w której nic nie jest takie, jak zapamiętał. Kto i co czeka na człowieka, który przez ostatnie ćwierć wieku… nie robił nic? Jak odnajdzie się w świecie, w którym dawne zasady i lojalność przestały obowiązywać? Tego dowiemy się, gdy los ponownie połączy Franza i „Nowego”. Ich spotkanie zmieni wszystko.
PROJEKTY SPECJALNE: „OFICER I SZPIEG” seans z cyklu Kino Konesera (20 stycznia godz. 18:30) „Oficer i szpieg” opowiada opartą na faktach historię Alfreda Dreyfusa, francuskiego oficera skazanego na dożywocie za zdradę swojej ojczyzny i zesłanego na wygnanie. Georges Picquart, nowy szef wywiadu, wkrótce po uwięzieniu Dreyfusa odkrywa, że dowody przeciwko skazanemu zostały spreparowane. Wbrew swoim przełożonym Picquart postanowi za wszelką cenę ujawnić prawdę. Stawką w tej grze jest nie tylko błyskotliwie rozpoczęta kariera Picquarta, ale i wielki międzynarodowy skandal, który zmieni bieg historii.
„SŁODKI KONIEC DNIA”. Seans z cyklu Kultura Dostępna (23 stycznia godz. 13:00 i 18:00) Historia o miłości, tęsknocie i utraconych nadziejach. O lęku przed nieznanym i pasji życia. Miejscem akcji filmu jest włoska prowincja, etruskie miasto Volterra. Tu od lat mieszka Maria (Krystyna Janda) – polska poetka, laureatka Nagrody Nobla, autorytet moralny. Świat bohaterów zostaje wywrócony do góry nogami, gdy otrzymują szokującą wiadomość o zamachu terrorystycznym w Rzymie. Bezkompromisowość i niepoprawność polityczna Marii okazują się mieć dramatyczne konsekwencje.
FILMY TYGODNIA: „TAJNI I FAJNI” To animowana komedia, której akcja toczy się w świecie międzynarodowych szpiegów najwyższej klasy. Superagent Lance Sterling (Will Smith) i naukowiec Walter Beckett (Tom Holland) są niemal dokładnymi przeciwieństwami. Lance jest pewny siebie, elegancki i obyty. Walter natomiast nie jest zbyt kontaktowy, ale nadrabia to sprytem i inwencją, wynajdując niesamowite gadżety, które Lance wykorzystuje podczas swych niezwykłych misji. Wydarzenia przybierają nieoczekiwany obrót, gdy Walter i Lance odkrywają, że dziwnym zrządzeniem losu muszą polegać na sobie w całkiem nowy sposób. A jeśli ta niedobrana para nie sprawdzi się jako zgrany duet, cały świat znajdzie się w niebezpieczeństwie…
„URWIS” Urwis od szczeniaka żył w luksusie, nauczony, że na jedno szczeknięcie ma do dyspozycji służbę, miski pełne serdelków i drapanie za uchem. Niestety jego ukochana Pani po długim i szczęśliwym życiu przenosi się do wieczności, a jej spadkobiercy nie lubią czworonogów. Z dnia na dzień rozpieszczony kanapowiec Urwis traci dach nad głową i jedyną bliską osobę. Sam w dzikim, pełnym niebezpieczeństw świecie musi nauczyć się panujących tam reguł: na kogo warknąć, a komu pomerdać, w którym śmietniku szukać smacznych kąsków, a co najważniejsze – jak znaleźć prawdziwego przyjaciela. Trzeba przyznać, że sam sobie nie ułatwia zadania, bo wszystkich wokół traktuje z wyższością i niechęcią. Czeka go więc trudna szkoła życia, dopóki nie zrozumie, że zamiast pokazywać kły lepiej wyciągnąć do innych łapę. Na szczęście spotka na swojej drodze pewną początkującą piosenkarkę, która co prawda mieszkanko ma malutkie, ale serce wielkie. Ten duet będzie prawdziwym przebojem!
„JAK ZOSTAŁEM GANGSTEREM. HISTORIA PRAWDZIWA” To film o przyjaźni i miłości w czasach, w których pozwolenie sobie na emocje może okazać się tragiczne w skutkach. W życiu Bohatera liczą się tylko dwie osoby – najbliższy przyjaciel i ukochana kobieta, a światem jego interesów rządzi przemoc. Akcja filmu zaczyna się w latach 70-tych – już wtedy młody Bohater wie, że adrenalina smakuje bardziej niż mleko w proszku. Z czasem odkrywa też pragnienie pieniędzy, władzy i bycia ponad prawem. Rozpoczyna się transformacja, a jego gangsterski talent rozkwita. Wspólnie z przyjacielem buduje własną armię. Oparta na faktach historia Bohatera po raz pierwszy pokazuje prawdziwe oblicze polskich mafiosów: zaczynali w kreszowych dresach i stworzyli organizację przestępczą, która przez chwilę panowała nad całym krajem. Finał tej historii nie został jednak napisany pociskami i krwią – czasem słowo rani mocniej niż kula, a miłość i przyjaźń mogą być lekarstwem, nawet w najbardziej okrutnych rękach.
„MAYDAY” Dwie żony to nie zdrada? Janek (Piotr Adamczyk) prowadzi podwójne życie – jest mężem Basi (Anna Dereszowska), z którą mieszka w Warszawie oraz… Marysi (Weronika Książkiewicz), z którą dzieli piękny dom na obrzeżach stolicy. Żadna z kobiet nie wie nic o istnieniu tej drugiej. Dzięki umiejętnemu lawirowaniu między dwiema żonami wszystko jakoś się układa… do czasu, kiedy pewnego dnia na głowę Janka spadną dodatkowe, pozamałżeńskie kłopoty. Ryzyko, że któraś z jego ukochanych dowie się o podwójnym związku wzrasta dramatycznie, a bohaterowi nie starcza już wymówek, aby ukryć prawdę. Na szczęście z pomocą przychodzi mu znajomy Staszek (Adam Woronowicz). Lawina zdarzeń, pomyłek i zwrotów akcji przerosną ich wielokrotnie… a to dopiero początek. Każde wymyślone na poczekaniu męskie kłamstewko będzie miało kolosalne skutki!
Kierujący w różny sposób tłumaczą swoją niefrasobliwość czy też brak odpowiedzialności na drodze. Tym razem policjanci po raz pierwszy mieli do czynienia z kontrolowanym samochodem, który był praktycznie złamany na pół, a mimo to właściciel dalej nim jechał. Wcześniej na pojazd spadło drzewo. Kierujący zapomniał nie tylko o zdrowym rozsądku ale także o przepisach, które regulują dopuszczenie pojazdu do ruchu.
13 stycznia 2020 roku policjantom trudno było uwierzyć w to co zobaczyli na drodze. Od strony Tomaszowa Mazowieckiego na wysokości miejscowości Prymusowa Wola, drogą powiatową jechał bardzo mocno uszkodzony samochód osobowy marki Volkswagen Passat. Policjanci podczas kontroli stwierdzili, że auto praktycznie jest złamane na pół. Niemal w całości uszkodzona była konstrukcja nadwozia.
Jak się okazało na terenie prywatnej posesji na auto spadł fragment drzewa. Właściciel pojazdu stwierdził, że skoro samochód dało sie uruchomić, ma aktywne światła drogowe, to dojedzie uszkodzonym autem do miejscowości w gminie Ruda Maleniecka w powiecie koneckim. Chciał w ten sposób pokonać prawie 60 km. Kiedy był już prawie w połowie trasy, na szczęście na jego niebezpiecznej drodze stanęli opoczyńscy policjanci. Mundurowi natychmiast zareagowali. Zatrzymali 32-latkowi dowód rejestracyjny passata i nałożyli na kierującego mandat karny w wysokości 500 złotych uniemożliwiając dalszą jazdę.
Warto w tym momencie przypomnieć co o dopuszczeniu pojazdu do ruchu drogowego mówią przepisy!
Otóż w myśl art. Art. 66. 1.Ustawy Kodeks Prawo o Ruchu Drogowym:
Pojazd uczestniczący w ruchu ma być tak zbudowany, wyposażony i utrzymany, aby korzystanie z niego: nie zagrażało bezpieczeństwu osób nim jadących lub innych uczestników ruchu, nie naruszało porządku ruchu na drodze i nie narażało kogokolwiek na szkodę
2) nie zakłócało spokoju publicznego przez powodowanie hałasu przekraczającego poziom określony w przepisach szczegółowych;
3) nie powodowało wydzielania szkodliwych substancji w stopniu przekraczającym wielkości określone w przepisach szczegółowych;
4) nie powodowało niszczenia drogi;
5) zapewniało dostateczne pole widzenia kierowcy oraz łatwe, wygodne i pewne posługiwanie się urządzeniami do kierowania, hamowania, sygnalizacji i oświetlenia drogi przy równoczesnym jej obserwowaniu; (…)
W tym przypadku przepis ten został znacząco naruszony. Apelujemy do kierowców o zdrowy rozsądek i odpowiedzialność na drodze nie tylko za siebie ale i za innych uczestników ruchu drogowego.
asp.szt. Barbara Stępień źródło – opoczno.policja.gov.pl
W dniu 13 stycznia br. w Starostwie Powiatowym w Tomaszowie Mazowieckim odbyło się spotkanie na temat ASF (afrykański pomór świń). Spotkanie zorganizowane zostało ze względu wyznaczenia strefy ochronnej (Strefa żółta) Afrykańskiego Pomoru Świń na terenie gmin: Czerniewice, Inowłódz, Rzeczyca oraz Żelechlinek.
W spotkaniu udział wzięli: Wicestarosta – Leszek Ogórek, Członek Zarządu – Elżbieta Łojszczyk, Wójtowie, Powiatowy Lekarz Weterynarii, przedstawiciele Lasów Państwowych, przedstawiciele Związków Łowieckich, Kierownik Referatu Zarządzania Kryzysowego, Naczelnik Wydziału Ochrony Środowiska, Rolnictwa i Leśnictwa.
Na spotkaniu wypracowano wniosek, aby na bieżąco prowadzić przeszukiwania obszaru ochronnego w celu zlokalizowania i usunięcia ze środowiska szczątków padłych dzików. Przeszukiwania na terenie lasu będą prowadzone przez leśników, natomiast na terenach łowieckich przez członków kół łowieckich.
16 stycznia w tomaszowskim kinie Helios w ramach projektu Kultura Dostępna odbędzie się seans filmu „Boże Ciało”.
POTRZEBA PRZEWODNIKA
BOŻE CIAŁO
REŻ. JAN KOMASA
„Boże ciało” Jana Komasy to nowy głos w rozmowie artystów o naszym
społeczeństwie, również o polskim katolicyzmie. Bez programowego podziału na
lepszy i gorszy wybór, bez pewności czy tak wybór w ogóle jest realny.
I w tym tkwi pewnie również komercyjny sukces skromnego,
zrealizowanego bez gigantycznego budżetu i inscenizacyjnych fajerwerków
projektu. „Boże ciało” łączy ludzi, niczym wiernych w filmowym kościele. Łączy,
nie dzieli. To właściwie paradoksalne, że o „Bożym ciele” Komasy, filmie
poruszającym przecież kontrowersyjny temat fikcyjnego księdza sprawującego na
prowincji jak najbardziej oficjalną posługę, właściwie wszyscy mówią dobrze.
Ultrakatolicy i agnostycy, ateiści i wątpiący, lewicowcy i prawicowcy,
koneserzy kina i ci, którzy do kina chodzą od, nomen omen, wielkiego dzwonu, a
na „Boże ciało” wybrali się ze względu na pocztą szeptaną. Wybrali się, bo o
filmie mówiło się „na mieście”. Ale zadowoleni są teraz prawie wszyscy,
pokrzepieni i usatysfakcjonowani. Janowi Komasie, wciąż jeszcze reżyserowi
młodego pokolenia chociaż już z wieloma sukcesami na koncie, udało się rozbić
usankcjonowany podział na kino festiwalowe i komercyjne, na kino zaangażowane i
rozrywkowe, uczynił to zaś nie za pośrednictwem szoku, ostrych barw,
gwiazdorskich popisów, ale za pośrednictwem skupienia, dyscypliny,
kinogenicznego napięcia rodzącego się na styku pierwszego zamysłu i finałowej
refleksji odbiorczej.
Opowieść o chłopcu – zagrał tę rolę fenomenalnie Bartosz Bielenia,
aktorskie odkrycie 2019 – trafiającego z poprawczaka wprost na parafię;
chłopaka który chociaż nie jest księdzem, na zawsze odmienia życie parafian, zachwyciła również
widzów za granicą. Problem jest zatem wspólny. Tęsknimy za duchowością, szukamy
dobra, ale niezależnie czy mieszkamy w Jaśliskach gdzie był kręcony film, w
Nowym Jorku czy w Budapeszcie, coraz rzadziej wierzymy, że to doktryna,
instytucja może tę tęsknotę wypełnić.
Ważniejsza jest żarliwa wiara, albo żarliwe słowa. Charyzma przewodnika.
Wiele o tym filmie już napisano, a w recenzjach, co ze wszech miar
zrozumiałe, podkreślano przede wszystkim pracę Jana Komasy, operatora, Piotra
Sobocińskiego juniora, kreacje Bartosza Bieleni, Aleksandry Koniecznej, Elizy
Rycembel, Tomasza Ziętka czy Barbary Kurzaj. Słusznie, wszyscy zasłużyli na
komplementy, ale tym razem chciałbym również zwrócić również uwagę na obsadę
drugiego czy wręcz trzeciego planu. W „Bożym ciele”, co chyba umknęło
większości piszącym o filmie, w rolach znajomych Elizy (Rycembel) zadebiutowała
cała grupa bardzo młodych, obiecujących, nieopatrzonych jeszcze aktorów, po
których wiele można się spodziewać w przyszłości: Anna Biernacik, Mateusz
Czwartosz, Jan Hrynkiewicz czy Jakub Sierenberg. Zapamiętajmy te nazwiska.
Wreszcie Mateusz Pacewicz, rocznik ’92, scenarzysta na którego być może od lat
czekało polskie kino. Jeżeli tak młody człowiek jak Pacewicz potrafi głęboko, a
zarazem komunikatywnie pisać o współczesnej Polsce tak, żeby zachwycił się tym
świat, to o jego przyszłość – w kinie, a może i w literaturze – jestem
spokojny. O przyszłość Jana Komasy spokojny jestem od dawna. Teraz chyba czas
na podbój świata.
Tradycja Gminnego Kolędowania w Domu Ludowym w Królowej Woli towarzyszy
mieszkańcom naszej gminy od 18 lat. Jest to cykliczne wydarzenie, którego celem
jest podkreślenie wyjątkowego charakteru świąt Bożego Narodzenia oraz zachęta
do wspólnego śpiewu. Zbiorowe śpiewanie kolęd jest czymś, co ludzi bardzo
zbliża, daje im radość ze wspólnego spotkania oraz dostarcza wielu przyjemnych
emocji. Taki właśnie był XVIII Gminny Koncert Kolęd, który odbył się 10
stycznia .
Otwarcia imprezy oraz powitania gości dokonali:
dyrektor Gminnego Centrum Kultury w Inowłodzu Agnieszka Ciołak, wójt Gminy
Inowłódz Bogdan Kącki oraz Przewodniczący Rady Gminy Pan Robert Pawłowski
Tradycyjnie w kolędowaniu wzięło udział wiele podmiotów artystycznych z terenu
gminy. W kategorii dzieci i młodzieży jako pierwsi zaprezentowali się uczniowie
ze Szkoły Podstawowej w Królowej Woli. Grupa przedszkolaków w składzie Barbara
Pełka, Zofia Chachuła, Zuzanna Wolak, i Milena Kośka zaśpiewały „Bosy
Pastuszek”, ponadto Lena Gruszczyńska zaśpiewał „Jezus malusieńki”, Hanna
Gruszczyńska „W żłobie leży”, a Jakub Chudy „Pójdźmy wszyscy do stajenki”. Nad
przygotowaniem do występu przygotowała Pani Aleksandra Jakubczyk. Kolejnymi
uczestnikami Gminnego Koncertu Kolęd była 72 Gromada Zuchowa „Królewski Ród”, którzy
pod opieką Pani Katarzyny Miniak zaśpiewali kolędę „Dzisiaj w Betlejem”. W
dalszej kolejności uczniowie Publicznej Szkoły Podstawowej w Inowłodzu zaśpiewali
„Gdy śliczna Panna” oraz piosenkę „Last Christmas”. Uczniów do występu
przygotował Pan Roman Rodakowski. Publiczna Szkoła Podstawowa w Brzustowie
przygotowała dwie pastorałki, które zaśpiewali Szymon Warczyński i Tymoteusz
Baran z chórem dziewcząt.
Następnie zaprezentował się Gminny Dziecięco- Młodziezowy Zespół „Cekinki”
przygotowany przez Pana Zbigniewa Kosylaka. Cekinki zaśpiewały „Jezus
Malusieńki”, „Uciekali” oraz „Skrzypi wóz”.
Występy artystyczne uczestników dorosłych rozpoczął Zespół Ludowy
„Królowianie”. Artyści ludowi zaśpiewali „Wśród nocnej ciszy” oraz „Skrzypi wóz”.
W dalszej kolejności Zespół Ludowy „Brzustowianie” zaśpiewał utwory: „Pasterze
mili”, „Dziecina mała” oraz „Wiwat boskiej istotności”. W gościnnym koncercie
wystąpił Chóru Parafialny z Rzeczycy, który zaśpiewał piękne polskie kolędy.
Tego dnia nie zabrakło również miłych akcentów. Zespoły Ludowe
„Królowianie” jak i „Brzustowianie” pożegnali byłego sekretarza Gminy Pana Jana
Żerka, a tym samym powitali jego następcę Panią Renatę Dąbrowicz.
Organizatorzy serdecznie dziękują wszystkim uczestnikom Gminnego XVIII
Koncertu Kolęd za wspaniałe występy artystyczne, podczas których zawsze panuje
wyjątkową, magiczną atmosfera.
W tym tygodniu w tomaszowskim kinie Helios będziemy świadkami trzech premier.
„TAJNI I FAJNI” – PREMIERA To animowana komedia, której akcja toczy się w świecie międzynarodowych szpiegów najwyższej klasy. Superagent Lance Sterling (Will Smith) i naukowiec Walter Beckett (Tom Holland) są niemal dokładnymi przeciwieństwami. Lance jest pewny siebie, elegancki i obyty. Walter natomiast nie jest zbyt kontaktowy, ale nadrabia to sprytem i inwencją, wynajdując niesamowite gadżety, które Lance wykorzystuje podczas swych niezwykłych misji. Wydarzenia przybierają nieoczekiwany obrót, gdy Walter i Lance odkrywają, że dziwnym zrządzeniem losu muszą polegać na sobie w całkiem nowy sposób. A jeśli ta niedobrana para nie sprawdzi się jako zgrany duet, cały świat znajdzie się w niebezpieczeństwie…
„MAYDAY” – PREMIERA również jako seans z cyklu Kino Kobiet (15 stycznia godz. 18:30)
Dwie żony to nie zdrada? Janek (Piotr Adamczyk) prowadzi podwójne życie – jest mężem Basi (Anna Dereszowska), z którą mieszka w Warszawie oraz… Marysi (Weronika Książkiewicz), z którą dzieli piękny dom na obrzeżach stolicy. Żadna z kobiet nie wie nic o istnieniu tej drugiej. Dzięki umiejętnemu lawirowaniu między dwiema żonami wszystko jakoś się układa… do czasu, kiedy pewnego dnia na głowę Janka spadną dodatkowe, pozamałżeńskie kłopoty. Ryzyko, że któraś z jego ukochanych dowie się o podwójnym związku wzrasta dramatycznie, a bohaterowi nie starcza już wymówek, aby ukryć prawdę. Na szczęście z pomocą przychodzi mu znajomy Staszek (Adam Woronowicz). Lawina zdarzeń, pomyłek i zwrotów akcji przerosną ich wielokrotnie… a to dopiero początek. Każde wymyślone na poczekaniu męskie kłamstewko będzie miało kolosalne skutki!
„MIŚ BAMBE I SUPER MIÓD” – PREMIERA Nadchodzi kolejna przygoda dzielnego Misia i jego przyjaciół! Tym razem Bamsiemu zabrakło magicznego miodu, dzięki któremu może być najsilniejszym zwierzakiem w wiosce. Jego przyjaciele wyruszają więc w niebezpieczną podróż, by odnaleźć sekretny składnik konieczny do wyprodukowania tej niezwykłej mikstury.Tymczasem Lis Reinard opracowuje sprytny plan, aby zająć miejsce Bamsiego jako bohatera. Jak Bamse poradzi sobie bez magicznego miodu? Czy jego przyjaciele zdążą wrócić z wyprawy zanim będzie za późno? Podczas tej przygody Bamse nauczy się, że bohaterstwo jest możliwe nawet bez magii bo wystarczy pozostać sobą i być gotowym, by nieść pomoc wszystkim mieszkańcom wioski.
„KOD DEDALA” seans z cyklu Kino Konesera (13 stycznia godz. 18:30)Dziewięciu tłumaczy zostaje zamkniętych w luksusowym bunkrze. Mają wspólnie pracować nad przekładem książki, na którą czekają miliony fanów. Praca marzeń okazuje się jednak więzieniem. Brak kontaktu ze światem i rygorystyczne zasady budzą frustracje. Kiedy fragment książki, wraz z żądaniem okupu, pojawia się w Internecie, rozpoczyna się polowanie na winnego i wyścig z czasem. Nikt nikomu nie ufa, każdy jest podejrzany, a bezwzględny wydawca nie cofnie się przed niczym, by zdemaskować i ukarać ją lub… jego. Trzymające w napięciu kino z zaskakującym finałem.
„BOŻE CIAŁO” seans z cyklu Kultura Dostępna (16 grudnia godz. 13:00 i 18:00)
Historia dwudziestoletniego Daniela, który w trakcie pobytu w poprawczaku przechodzi duchową przemianę i skrycie marzy, żeby zostać księdzem. Po warunkowym zwolnieniu chłopak zaprzyjaźnia się z proboszczem niewielkiej parafii. Pod nieobecność duchownego Daniel wykorzystuje niespodziewaną okazję i udając księdza, zaczyna pełnić posługę kapłańską w miasteczku. Jego metody ewangelizacji budzą spore kontrowersje wśród mieszkańców, z czasem jednak nauki i charyzma fałszywego księdza poruszają ludzi.
FILMY TYGODNIA „JAK ZOSTAŁEM GANGSTEREM. HISTORIA PRAWDZIWA” To film o przyjaźni i miłości w czasach, w których pozwolenie sobie na emocje może okazać się tragiczne w skutkach. W życiu Bohatera liczą się tylko dwie osoby – najbliższy przyjaciel i ukochana kobieta, a światem jego interesów rządzi przemoc. Akcja filmu zaczyna się w latach 70-tych – już wtedy młody Bohater wie, że adrenalina smakuje bardziej niż mleko w proszku. Z czasem odkrywa też pragnienie pieniędzy, władzy i bycia ponad prawem. Rozpoczyna się transformacja, a jego gangsterski talent rozkwita. Wspólnie z przyjacielem buduje własną armię. Oparta na faktach historia Bohatera po raz pierwszy pokazuje prawdziwe oblicze polskich mafiosów: zaczynali w kreszowych dresach i stworzyli organizację przestępczą, która przez chwilę panowała nad całym krajem. Finał tej historii nie został jednak napisany pociskami i krwią – czasem słowo rani mocniej niż kula, a miłość i przyjaźń mogą być lekarstwem, nawet w najbardziej okrutnych rękach.
„URWIS” Urwis od szczeniaka żył w luksusie, nauczony, że na jedno szczeknięcie ma do dyspozycji służbę, miski pełne serdelków i drapanie za uchem. Niestety jego ukochana Pani po długim i szczęśliwym życiu przenosi się do wieczności, a jej spadkobiercy nie lubią czworonogów. Z dnia na dzień rozpieszczony kanapowiec Urwis traci dach nad głową i jedyną bliską osobę. Sam w dzikim, pełnym niebezpieczeństw świecie musi nauczyć się panujących tam reguł: na kogo warknąć, a komu pomerdać, w którym śmietniku szukać smacznych kąsków, a co najważniejsze – jak znaleźć prawdziwego przyjaciela. Trzeba przyznać, że sam sobie nie ułatwia zadania, bo wszystkich wokół traktuje z wyższością i niechęcią. Czeka go więc trudna szkoła życia, dopóki nie zrozumie, że zamiast pokazywać kły lepiej wyciągnąć do innych łapę. Na szczęście spotka na swojej drodze pewną początkującą piosenkarkę, która co prawda mieszkanko ma malutkie, ale serce wielkie. Ten duet będzie prawdziwym przebojem!
„FUTRO Z MISIA” Boss podhalańskiej mafii, o wiele mówiącej ksywie Nerwowy, jest wściekły. To akurat w jego przypadku normalne, bo facet z natury nie jest oazą spokoju, ale tym razem ma naprawdę dobry powód. Jego ludzie podczas brawurowej akcji ukradli z komisariatu w Tczewie 120 kilogramów ziołowej herbatki. Po cholerę gangsterom ziołowa herbatka? No właśnie. W policyjnym magazynie miała być marihuana, ale ktoś ubiegł zakopiańskich zakapiorów i zwiał z towarem. Całej sprawie bacznie przyglądają się agenci Dzik i Żubr z CBŚ, którzy podejrzewają przekręt na wojewódzką skalę. Tymczasem na Pomorzu ktoś handluje doskonałej jakości „trawką”…
„JUMANJI: NASTĘPNY POZIOM” To powrót słynnych bohaterów, których poznaliśmy w „Jumanji: Przygoda w dżungli”. Tyle że zasady gry zmieniły się diametralnie. Wszyscy zmuszeni są do powrotu do świata Jumanji, by uratować jednego ze swych przyjaciół, któremu nie udało się opuścić gry. Nie spodziewają się jednak, że nic nie pójdzie zgodnie z ich oczekiwaniami. Przyjdzie im stawić czoła niebezpieczeństwom i temu, co nieznane – od jałowych pustyń przez śnieżne szczyty gór. Tylko czy uda im się wyjść z najbardziej wciągającej gry świata?
„GWIEZDNE WOJNY: SKYWALKER. ODRODZENIE” Lucasfilm i reżyser J.J. Abrams raz jeszcze łączą siły, aby zabrać widzów w spektakularną podróż do odległej galaktyki w filmie Gwiezdne wojny: Skywalker. Odrodzenie.Saga rodziny Skywalkerów dobiega końca. Tego po prostu nie można przegapić! Czym zaskoczą w finale twórcy jednej z najbardziej kultowych serii w historii kina? Jaki będzie finał odwiecznej batalii pomiędzy jasną i ciemną stroną mocy? W filmie Gwiezdne wojny: Skywalker. Odrodzenie znajduje się kilka scen z dynamicznymi efektami świetlnymi, które mogą powodować dyskomfort u widzów wrażliwych na światło i wpływać na osoby z epilepsją fotogenną.