Od kilku lat możemy zaobserwować zwiększenie aktywności bobrów nad rzeką Pilicą nie tylko w Inowłodzu. Zwierzęta te zwalają drzewo po drzewie, tną na mniejsze kawałki, które wykorzystywane są później w budowie tam lub miejsc lęgowych. Nie patrzą czy to dąb, brzoza, olcha czy też sosna. Piłują równo jak leci. Nad brzegiem rzeki widać wydrążone w ziemi nory, które prowadzą do żeremi, w których mieszkają.
Źródło: PAP, Autor: map/ja
Coraz częściej zdarzają się ataki bobrów na Białorusinów, jak donoszą tamtejsze media. Przyczyn bobrzego „terroru” jest, zdaniem ekspertów, wiele – na przykład brak popytu na futro tego zwierzęcia.
W ostatnim czasie w wiosce Krasnaja Wola w obwodzie brzeskim bóbr podszedł do wiejskiego domu kultury, w pobliżu którego nocował. Sprzątaczka, wziąwszy zwierzę za psa, zaczęła je odpędzać, ale bóbr rzucił się na nią. Następnie wszedł na ganek, wykąpał się w pobliskiej fontannie, po czym skierował się ku stodołom. W końcu mieszkańcom udało się, za pomocą strugi wody zagonić bobra do najbliższego zbiornika wodnego.
Echem w całej Białorusi odbiła się historia z kwietnia, kiedy to pod Brześciem bóbr rzucił się na wędkarza, który chciał się z nim sfotografować. Gdy mężczyzna zbliżył się do zwierzęcia, to dwukrotnie ugryzło go w biodro. Bóbr trafił w tętnicę biodrową i zaatakowany wykrwawił się na śmierć jeszcze przed przyjazdem karetki pogotowia.
źródło – http://tvnmeteo.tvn24.pl
[nggallery id=21]