Niestety spływ Henryka i Kazika zakończył się wcześniejszym powrotem do domu.
Z piątku na sobotę Henry dostał silnego bólu w okolicy nerki, do tego doszły wymioty. Skończyło się wizytą karetki i ewakuacją przez rodzinę do domu. Dzisiaj tj. w niedzielę ból się powtórzył i Henry został zabrany do szpitala. Dla szwagrów rejs już się skończył, ale jeśli ktoś miałby ochotę popłynąć dalej lub wziąć sobie tratwę to zacumowana jest w okolicy Białobrzeg (Promna).
Rzeka w tamtych stronach jest głębsza a brzegi płaskie i piaszczyste tak że spływ jest dużo łatwiejszy.
Wkrótce przekażemy więcej informacji mam nadzieję lepszych o zdrowiu Pana Henryka.