3 maja około godziny około 15:30 na terenie inowłodzkiego OSiR-u doszło do pożaru baru Jarema. Niestety ogień w kilka minut opanował cały lokal i przybyłe jednostki OSP oraz PSP zastały na miejscu tylko zgliszcza, które dogaszano.
Jedna osoba, która próbując ratować dobytku zaczadziła się i wymagała interwencji pogotowia ratowniczego. Dziś miało być otwarcie nowego sezonu w tym właśnie lokalu. Bar, który był zrobiony z domku holenderskiego to nic innego jak plastyk i aluminium, który się po prostu stopił. Mogło dojść do jeszcze większej tragedii, gdyż z pogorzeliska strażacy wyciągnęli pełną butlę z gazem. Na chwilę obecną przypuszczalna przyczyna pożaru to zwarcie w instalacji elektrycznej w ścianie. Więcej informacji wkrótce.