Zima troszkę odpuściła, więc możemy podsumować Zimowy Camp w Królowej Woli, podczas którego dzieci otrzymały wielką dawkę atrakcji i nie zapomnianych wrażeń zakończone pamiątkowymi dyplomami.

Pierwszy Zimowy Camp można uznać do udanych, mimo wcześniejszych planów realizacji na drugi tydzień lutego i bardziej sprzyjającej aury. Dzieci mimo to były przeszczęśliwe, że mogły w końcu wziąć udział w aktywnym życiu. Codziennie na nich czekały nowe niespodzianki, motywy przewodnie oraz nagrody otrzymywane podczas konkursów.

W ciągu dnia odbywały się dwa treningi jeden na sali, drugi mimo niesprzyjających warunków na zewnątrz. Wielką radość najmłodszym sprawiła matka natura w postaci śniegu i możliwości zjeżdżania z górki położonej obok szkoły. Dla starszych śnieg nie był straszny, mimo tego, że treningi odbywały się na orliku. Bo nie ma złej pogody do treningu, może być jedynie zły ubiór.

„Bardzo dziękuję Wszystkim którzy dołożyli swoją cegiełkę do zrealizowania Zimowego Campu. Radość i uśmiech na twarzy dziecka to obraz, który czasem ciężko opisać. Widząc go podczas ostatniego tygodnia sprawia, że małe rzeczy mogą mieć naprawdę wielką wartość” – mówi organizator Campu Piotr Sowik. Już teraz możemy wstępnie zapowiedzieć i zaprosić na Drugi Letni Camp, który zaplanowany jest na 5-9 lipca. Do zobaczenia latem.