W poniedziałek 2 marca około godz. 21:30 w Inowłodzu zawyła syrena strażacka. Powodem tego była informacja o mężczyźnie, który wpadł ze skarpy do rzeki. Mężczyźni nocne łowy umilali sobie alkoholem.
Przybyłe na miejsce jednostki straży pożarnej, pogotowia i policji ustalili, że w wodzie znajduje się dwoje ludzi. 60-cio i 50-cio latkowie nie mogli się wydostać z rzeki.
Gdy jeden z nich wpadł, drugi ruszył na pomoc za nim, a kolejny zadzwonił po pomoc. Woda w tym miejscu nie była głęboka, ale tusza wędkarza utrudniała jego wyciągnięcie przez kolegę. Dlatego została powiadomiona straż pożarna. W tym celu strażacy użyli łodzi ratunkowej. Wyciągnięty 60-latek został przewieziony do tomaszowskiego szpitala.