Ogień pojawił się w lesie między miejscowościami Brenica i Helenów. Na miejscy pracuje 15 samochodów gaśniczych i dwie jednostki operacyjne straży pożarnej.
Prawdopodobnie zaprószenie ognia jest przyczyną pożaru prawie ośmiu hektarów lasu w powiecie tomaszowskim. Ogień pojawił się na terenie Nadleśnictwa Spała, na skraju gmin Lubochnia, Czerniewice i Żelechlinek. Na miejscu wciąż pracuje 16 zastępów straży pożarnej i dwa samochody operacyjne. Pożar jest zlokalizowany, nie rozprzestrzenia się. Trwa przelewanie i dogaszanie pogorzeliska. – Pożar był trudny do opanowania, ze względu na młodnik, gęste drzewa, o które zaczepiały się węże gaśnicze. Nadleśnictwo Spała wspólnie ze strażą pożarną uruchomiło samolot, który pomógł nam gasić pożar – mówi Ernest Lech z tomaszowskiej straży pożarnej.
Naczelnik OSP z Glinnika Grzegorz Karwasik określa dzisiejszą akcję gaśnicza, jako jedną z trudniejszych.- Duża połać lasu zapaliła się. Na szczęście przybyło wiele jednostek i wspólnymi siłami udało się opanować zagrożenie. Oddzieliliśmy pożar od starego lasu, gdzie niebezpieczeństwo byłoby o wiele większe. W młodniku jest to nieco prostsze. Dobrze, że nie stało się nic poważniejszego – dodaje naczelnik.
Strażacy jeszcze pracują. Dogaszanie i przelewanie potrwa jeszcze co najmniej kilka godzin. W pożarze nikt nie ucierpiał.
źrodło – https://www.radiolodz.pl